O ile jesteśmy subskrybentami Apple Music, rzecz jasna. A przy okazji nie pochodzimy z Korei, Japonii, Chin, Rosji, Turcji lub Tajwanu.
Polityka Apple w niektórych przypadkach wydaje się naprawdę kuriozalna. Ot, weźmy pod uwagę nową aplikację Apple, dedykowaną muzyce klasycznej – Apple Music Classical. Od teraz aplikacja dostępna jest bezpłatnie do pobrania dla każdego, ale… warunkiem jej bezpłatnego pobrania jest posiadanie subskrypcji Apple Music. Co więcej, istnieje też geoblokada, zgodnie z którą użytkownicy z takich krajów, jak Japonia, Chiny, Korea, Turcja, Tajwan lub Rosja obędą się ze smakiem.
Co nam daje Apple Music Classical?
Jak informuje gigant z Cupertino, obecnie w aplikacji dostępnych jest ponad 5 milionów utworów. Zdecydowana większość kompozycji koncentruje się na zachodniej muzyce klasycznej, jednak cierpliwi użytkownicy mogą dokopać się także do kilku klasycznych, karnatycznych tytułów hindustańskich.
Nowa usługa oparta jest na Primephonic, czyli należącej do Apple firmie z siedzibą w Amsterdamie, która została przejęta w 2021 roku. Apple Music Classical zawiera ponadto ekskluzywne albumy, biografie kompozytorów i szczegółowe informacje redakcyjne, dotyczące niektórych kluczowych dzieł.
Coś dla melomanów
Aplikacja skupia się bardziej na odkryciach kompozytorów niż na interpretacjach muzycznych. Apple Music Classical umożliwia przeglądanie utworów za pomocą filtrów, takich jak kompozytorzy, okresy, gatunki, dyrygenci, orkiestry, zespoły i chóry w zakładce „Katalog”. Możemy też przeglądać różne instrumenty poprzez zakładkę „Instrumenty” bądź wybrać wyselekcjonowane listy odtwarzania w zakładce „Listy odtwarzania”.
Użytkownik może dodać utwór do biblioteki lub własnej listy odtwarzania, ale niestety nie może pobrać żadnego z utworów do odsłuchu offline. Może jednak dodać je do swojej biblioteki i pobrać za pośrednictwem Apple Music. Kuriozalne, prawda? Brzmi jak utrudnianie życia użytkownikom. Co ciekawe, firma Apple podjęła równie oryginalną decyzję, nie udostępniając funkcji odtwarzania losowego w aplikacji Classical.
Wszystkie kompozycje są dostępne w jakości do 192 kHz/24-bit Hi-Res Lossless. Ponadto wiele utworów jest dostępnych wraz z dźwiękiem przestrzennym z obsługą Dolby Atmos. Stanowi to nie lada gratkę dla tych, którzy mają głośniki lub słuchawki obsługujące tę technologię. Obecnie niewiele słuchawek obsługuje jednak dźwięk przestrzenny. Należą do nich tylko AirPods Pro (1. lub 2. generacji), AirPods Max, AirPods 3. generacji oraz Beats Fit Pro.
Zobacz także: Apple może wprowadzić droższy iPhone Ultra w 2024 roku
Coś dla wybranych
Obecnie aplikacja jest dostępna tylko na iPhone’y. Tym samym nie ma możliwości uzyskania do niej dostępu za pośrednictwem komputerów Mac lub iPada. Aby korzystać z aplikacji Apple Music Classical, nasz smartfon musi być wyposażony w system iOS 15.4. Opcjonalnie w nowszy – na przykład udostępniony w poniedziałek iOS 16.4. Aktualizacja ta wprowadza między innymi nowe emotikony, powiadomienia dla aplikacji internetowych oraz zapewnia izolację głosową dla lepszej jakości połączeń.
Źródło: TechCrunch