Choć zmiana wydaje się kosmetyczna, warto zwrócić uwagę na nowe możliwości aplikacji. Wśród nowości, jakie WhatsApp oferuje użytkownikom, znajdziemy m.in. emoji z reakcjami i statusy głosowe.
Meta dodaje kilka nowych funkcji do statusów w aplikacji WhatsApp. Nowinki umożliwiają między innymi publikowanie znikających zdjęć i innych multimediów. Gdy funkcje zostaną wprowadzone w nadchodzących tygodniach, użytkownik będzie mógł reagować na posty innych osób za pomocą emotikonów. Zmiany pozwolą mu również ograniczać liczbę osób, które mogą zobaczyć jego status lub publikować wiadomości głosowe.
Emocji nie brakuje
Jak wynika z udostępnionych przez WhatsApp informacji, reakcje emoji w statusie działają podobnie do tych na Instagramie. Po przesunięciu postu w górę mamy możliwość wyboru jednego z ośmiu emotikonów. Do dyspozycji mamy następujące opcje: 😍,😂,😮,😥,🙏,👏,🎉 oraz 💯.
Według postu na blogu WhatsApp reakcje emotikonami to żądana funkcją nr 1, zaraz po uruchomieniu możliwości reagowania na wiadomości w zeszłym roku. W praktyce jednak warto zwrócić uwagę na szereg innych udogodnień i nowinek, jakie zaoferuje nam aplikacja. Do najprzydatniejszych rozwiązań bez wątpienia należy możliwość selekcji naszych odbiorców. Funkcja ta pozwala zmienić, kto może zobaczyć Twoje statusy, z opcją pokazywania go wszystkim, ukrywania go przed niektórymi kontaktami lub pokazywania go tylko określonym osobom. Według Meta wybrane opcje będą domyślne dla następnego publikowanego statusu, ale będziesz mógł je zmienić bez zmiany widoczności poprzednich statusów.
Co jeszcze zaoferuje WhatsApp?
Inne funkcje to niewielkie ulepszenia jakości życia. Statusy zawierające linki będą również bardziej atrakcyjne wizualnie. Meta twierdzi, że będą teraz dostępne podglądy witryny lub strony, do której prowadzi link. WhatsApp stara się również podkreślić, że ktoś z kontaktów opublikował status, dodając pierścień wokół zdjęcia profilowego na listach czatów, listach uczestników grupy i ekranach informacji kontaktowych.
Zobacz także: WhatsApp zaczyna wprowadzać trójwymiarowe awatary
Pozostaje zasadnicze pytanie: ile osób tak naprawdę będzie korzystać z dodatkowych możliwości aplikacji WhatsApp. Już samo korzystanie ze statusów zdaje się być marginalne wśród użytkowników. Większość woli bowiem publikować treści w ramach Instagram Stories bądź na Snapchacie. Pytanie też, czy naprawdę tego typu nowości są pierwszorzędne, podczas gdy część użytkowników przeniosła się choćby na Signal, podkreślając troskę o bezpieczeństwo swoich danych.
Źródło: The Verge