Niech rzuci kamieniem ten, kto choć raz nie zdenerwował się na rozładowanego pilota do TV. Teraz ma się to stać przeszłością, bo nowe rozwiązanie od Samsunga eliminuje ten problem na dobre.
Dzisiaj telewizor wcale nie służy do oglądania telewizji, jak to było kiedyś, lecz stał się centrum domowej rozrywki. Oglądamy na nim YouTube‘a, Netflix‘a, gramy w gry na konsoli albo przeglądamy Internet. Możliwości i funkcjonalności jest wiele, a w tym wszystkim pomaga nam jedno małe urządzenie jakim jest pilot. Mały, niepozorny, ale bardzo ważny. Sukcesywnie przez lata producenci zmniejszali piloty, wprowadzali udoskonalenia mające na celu poprawić komfort korzystania z nich i dokładali kolejne funkcje. Jednak zawsze cała zabawa kończyła się w momencie, kiedy sięgaliśmy po pilota do TV, a on okazywał się rozładowany…
Z czasem producenci wprowadzili możliwość ładowania pilota przez kabel, co ułatwiło w pewien sposób funkcjonowanie, a później pojawiła się opcja ładowania poprzez mini panel solarny wbudowany w pilocie – przydatne, o ile macie sporo światła w swoim domu. Jednak teraz nadchodzi rewolucja w postaci ładowania pilota do TV przez WiFi. Podobnie jak poprzednik z panelem solarnym (nowa wersja też go ma), nowy pilot wyposażony jest w akumulator litowo-jonowy, czyli o bateriach AA i AAA możemy zapomnieć. Tak naprawdę, względem pilota zaprezentowanego rok temu niewiele się zmieniło. Sam mam taki w domu i muszę przyznać, że jest bardzo przyjemny w obsłudze. Także pod tym względem nic się nie zmienia, jednak ładowanie przez WiFi to spora zmiana techniczna.
Zastanawiacie się pewnie jak to działa. W dużym uproszczeniu tak, że pilot ładowany jest przez fale radiowe, które emitują urządzenia podpięte do naszej domowej sieci WiFi. Dzięki temu zasięg takiego “ładowania” jest bardzo szeroki, więc prawdopodobnie nie ma miejsca w waszym domu, w którym pilot się nie naładuje. Pilot znajdziecie w telewizorach z serii Frame, Serif i Sero, które trafiają do sprzedaży w tym roku. Czy nowa funkcjonalność jest przydatna? Na pewno, bo teraz można zapomnieć o ładowaniu pilota. Czy odmieni wasze życie? Zapewne nie, ale jako ciekawostka może być.
Źródło: C4ETech via Twitter
Comments