Od teraz także polscy użytkownicy Twittera mogą korzystać z subskrypcji Twitter Blue. Choć cena może wydawać się duża, idą za nią konkretne funkcje i ułatwienia.

Twitter Blue już jakiś czas temu wywołał sporo kontrowersji, podobnie jak wszystkie nietypowe formy weryfikacji użytkowników. Okazuje się, że obecnie także polscy użytkownicy tego serwisu społecznościowego mogą wykupić sobie subskrypcję.

Jak działa Twitter Blue?

Odróżnienie konta z subskrypcją Twitter Blue od pozostałych nie będzie trudne, o czym mówi sam Twitter. Jak czytamy, „subskrybenci Blue, których konta pomyślnie przejdą weryfikację i którzy posiadają zweryfikowany numer telefonu, uzyskają niebieski znaczek”. Rzecz jasna, ikonka to nie jedyny powód, dla którego warto pomyśleć o dokonaniu płatności. Co nas czeka?

Subskrybenci otrzymują funkcję edytowania Tweetów – nawet do 4 razy w ciągu 30 minut. Zyskują ponadto możliwość przesyłania filmów 1080p, czyli w jakości Full HD. Co więcej, subskrybenci Twitter Blue mogą także ustawić zdjęcie profilowe ze swoim tokenem NFT, skorzystać z czytnika, spersonalizowanej nawigacji, folderów Zakładek oraz podglądu najpopularniejszych artykułów.

Twitter Blue

Czy korzyści są warte ceny?

Ponadto Twitter potwierdza, że tweety zweryfikowanych użytkowników będą miały priorytet. Tym samym zobaczymy je u góry odpowiedzi, wzmianek i wyników wyszukiwania. Zdaniem serwisu społecznościowego, to sposób na walkę z oszustwami i spamem. Już wkrótce subskrybenci zyskają także możliwość tweetowania dłuższych filmów, a na ich osi czasu pojawi się do 50% mniej reklam. Dodatkowo otrzymają wczesny dostęp do wybranych nowych funkcji Twitter Blue Labs.

Pojawia się jednak zasadnicze pytanie: Ile kosztuje subskrypcja Blue? W przypadku planu miesięcznego zapłacimy 36 zł miesięcznie, czyli 432 złote w skali całego roku. Możemy jednak zdecydować się na plan roczny, tym samym oszczędzając 13%. W takiej sytuacji zapłacimy średnio 31,25 zł za miesiąc. Musimy jednak uiścić jednorazową, roczną opłatę w wysokości 374,99 zł.

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *