Nowy tweet właściciela Twittera, Elona Muska, sugeruje, że firma przygotowuje się do otwarcia algorytmu już w przyszłym tygodniu. Trudno jednak jednoznacznie stwierdzić, czy to poważna deklaracja, czy zwykły żart Muska.

Zanim zaczniemy zastanawiać się, na ile realne jest udostępnienie algorytmu Twittera jako open source, warto pamiętać jedno. Elon Musk już niejednokrotnie podkreślał, że jest zwolennikiem uwolnienia algorytmu rekomendacji Twtitera. Zdanie o tym, że powinien być on jako open source publikował w sieci jeszcze na długo przed potwierdzeniem planów zakupu Twtittera.

Elon Musk: otwarcie algorytmu w przyszłym tygodniu

Do ciekawej wymiany zdań doszło na Twitterze pomiędzy Muskiem a jednym z użytkowników. Elon w swoim tweecie w dość nietypowy sposób określił swoje działania. „Mówcie o mnie, co chcecie, ale nabyłem największą na świecie organizację non-profit za 44 miliardy dolarów lol” – napisał. Nie musiał długo czekać na ripostę o treści „Prawidłowo. Teraz otwórz źródło, wtedy będziemy naprawdę pod wrażeniem”. I – do czego powinniśmy przywyknąć – w tym momencie Elon Musk zrobił coś niespodziewanego.

W odpowiedzi na wczorajszy tweet, który zachęcał go do zmiany algorytmu Twittera na open source’owy, Musk albo się naigrywał, albo zrzucił bombę. „Na początku przygotuj się na rozczarowanie, gdy nasz algorytm uwolnimy w przyszłym tygodniu” – przyznał, po czym zauważył, że ów algorytm „szybko się poprawi”.

Czy open source w Twitterze to dobre rozwiązanie?

Jeśli deklaracja Elona Muska jest poważna, byłoby to jedno z pierwszych zobowiązań, które odnosiłoby się do jakiegokolwiek terminu otwartego pozyskiwania algorytmu Twittera. I to takie zobowiązanie, które obserwatorzy prawdopodobnie będą sprawdzać, czy faktycznie Musk dotrzyma obietnicy. Odkąd Twitter został przejęty przez Muska w październiku musiał zmierzyć się m.in. z odpływem użytkowników. Kierowali się oni głównie na Mastodon – alternatywną dla Twittera społeczność open source. Tym samym swoista presja na Elona Muska jest już wywierana od dawna.

Musk oczywiście nie jest pierwszym szefem Twittera, który zasugerował, że open sourcing byłby najlepszą drogą do przodu. Warto zauważyć, że współzałożyciel i były dyrektor generalny Twittera, Jack Dorsey, też tak uważał. W zeszłym roku wyraził ubolewanie, że przekształcił Twittera w firmę. Jak przyznał, zamiast tego Twitter powinien być otwartym i weryfikowalnym protokołem. Podzielił się również tym samym pomysłem z Muskiem za pośrednictwem wiadomości tekstowych. Wyszło to na jaw podczas prawnego procesu odkrywania związanego z sporem sądowym Muska przeciwko Twitterowi, kiedy próbował wyjść z umowy. We wiadomościach Dorsey powiedział, że Twitter powinien być oparty na „protokole open source, finansowanym przez fundację”. W odpowiedzi Musk przyznał mu, że to „super interesujący pomysł”.

Źródło: TechCrunch

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *